“
Twierdziła, że kto by chciał tworzyć ustrój komunistyczny, to powinien by podzielić na różne działy pustą ziemię, jakiś step czy jakieś góry, i tam wspólnymi siłami orać, siać, budować żąć i zbierać. Zaczynać wszystko sprawiedliwie, z Boga i ze siebie. Cóż to za komunizm, gdy się wedrzeć do cudzych domów, pałaców, kościołów, które dla innych celów zostały przeznaczone i po równo dzielić się nie dadzą. - Jest to - mówiła - pospolita grabież. Niewielka to sztuka z pałacu zrobić muzeum. Byłoby sztuką godną nowych ludzi - wytworzyć samym przedmioty muzealne i umieścić je w gmachu zbudowanym komunistycznymi siłami w muzealnym celu.
”
”