“
Jak można nie mieć tożsamości narodowej? I jeszcze być z tego dumnym? „Kto ty jesteś? Polak mały” i Bóg, honor, ojczyzna, oczywiście zdobyta krwią i blizną, i Kmicic wysadzający kolubrynę, a pan Wołodyjowski – Kamieniec, i dziewica bohater Emilija Plater w lasach Litwy, ojczyzny mojej – znów ojczyzny, ale od ojczyzny w tym kraju nie uciekniesz – i przedmurze chrześcijaństwa, i Chrystus Narodów, i fortepian Chopina rzucony na bruk niczym kamienie na szaniec, i „Zośka”, i „Parasol”, i Zosia, i pan Tadeusz – hasło „Polska” wywołuje automatyczny ciąg skojarzeń. Są one wryte w mózg nieodwracalnie i nieuniknione jak spory o sensowność powstania warszawskiego przy niedzielnym obiedzie. Tożsamość narodowa to rzecz bezcenna i wymagająca kultywowania, w porywach do czynnej obrony, zwłaszcza przed moralnym relatywizmem, genderem, feminizmem, socjalizmem, ateizmem, uchodźcami, islamem, poprawnością polityczną, Brukselą i cywilizacją śmierci. Niekoniecznie w tej kolejności.
”
”
Katarzyna Wężyk (Kanada. Ulubiony kraj świata)