“
Później z powodzeniem użyłem tego sposobu, ale na razie jedynie wyobraźmy sobie taką sytuację: oto staruszka ze wsi chce przejść przez przejazd kolejowy. Ba, jedną nogą stoi już na torach. Oczywiście nie jest tam sama - w tę i we w tę przejeżdżają samochody, rowery, wozy, riksze - starowinka z pewnością ma w głowie mętlik. Załóżmy, iż w momencie, gdy stawia stopę na przejeździe, mknący jak wiatr pociąg pospieszny znajduje się już kilka metrów od niej. Jeśli staruszka go nie zauważy, zdąży przejść i nic się nie stanie. Jeśli jednak ktoś zakrzyknie głośno: "Babciu, uwaga!", ta z pewnością spanikuje, nie wiedząc, czy iść dalej, czy jednak się cofnąć. A pociąg nie zdąży już wyhamować. Niewykluczone, że w takich wypadku zwyczajny okrzyk spowodowałby zranienie, a nawet śmierć kobieciny. Jak już wspomniałem, zabiłem jedną wieśniaczkę właśnie tym sposobem.
”
”